
Fotowoltaika fakty i mity
Obalmy kilka mitów i sprawdźmy fakty o Panelach Fotowoltaicznych. Pytania z którymi spotykamy się w tej pracy na co dzień.
Panele nie wymagają czyszczenia, a cała instalacja jest bezobsługowa.
Oczywiście z czasem panele się po prostu brudzą. Najbardziej panelom przeszkadza pylenie drzew i sąsiadujące kominy. Podobno deszcz jest w stanie wypłukać wszystkie nieczystości, ale jeśli chcemy i bardzo się uprzemy, by je umyć – róbmy to wyłącznie wodą demineralizowaną lub korzystajmy z usług firm, które świadczą takie usługi. Maksymalny spadek wydajności związany z zanieczyszczeniami wynosi raptem 1% więc po prostu dopóki panele produkują tyle energii, ile powinny to nie trzeba się nimi zajmować.
W Polsce jest za mało słońca.
Nieprawda. W Niemczech warunki nasłonecznienia są podobne, a u nich instalacje fotowoltaiczne mnożą się na potęgę.
Duża awaryjność.
Nieprawda. Jeżeli chodzi o same panele to tutaj nic się nie powinno uszkodzić. Oprócz paneli montuje się jeszcze urządzenie (inwerter), które zamienia prąd stały na zmienny. I to urządzenie rzecz jasna może się popsuć, ale możliwość awarii grozi każdemu elektronicznemu urządzeniu. Warto wybrać firmę, która oferuje jak najdłuższą gwarancję.
Panele nie wymagają odśnieżania.
Prawda. Przy skośnym dachu i dobrych warunkach pogodowych nie powinno być z tym problemów. Śnieg powinien samodzielnie spaść z paneli. Może się jednak zdarzyć, że cały śnieg oprze się na ramce i trzeba będzie mu pomóc. Na pewno po większych opadach śniegu trzeba po prostu upewnić się czy na dachu nie zalega śnieg.
Instalacja nie działa w pochmurne dni.
Właśnie, że działa. Gorzej, ale działa. Działa nawet zimą. W najgorszych miesiącach (grudzień, styczeń) panele produkują ok. 6 razy mniej energii niż w najlepszych.
Inwestycja w fotowoltaikę się nie zwraca.
Jeśli firma oferująca panele zawyża moc instalacji do potrzeb klienta – inwestycja zwraca się bardzo długo. Dlatego ważny jest dobór oferty do potrzeb klienta.
Montaż paneli fotowoltaicznych wymaga pozwolenia na budowę.
Wymagają pozwolenia tylko instalacje powyżej 50 kWp. Domy jednorodzinne nie maja zapotrzebowania paneli o mocy większej niż 10 kWp.
Dzięki panelom masz prąd nawet przy braku zasilania.
Niestety nie. Jeżeli elektrownia wyłączy prąd (awaria, wichura itp.) to nie będziesz miał w domu prądu pomimo założonej instalacji.
Panele fotowoltaiczne to to samo co kolektory słoneczne i panele solarne.
Oczywiście, że nie. Panele fotowoltaiczne tworzą prąd, a pozostałe urządzenia tworzą bezpośrednio ciepło i służą głównie do ogrzewania ciepłej wody użytkowej lub podgrzewania wody w basenie. Dość łatwo tu o pomyłkę.
Po dwudziestu pięciu latach panele trzeba zutylizować, bo nie działają.
Totalna bzdura. Już nawet na naszym warmińsko-mazurskim terenie zdarzają się “Janusze Biznesu”, którzy importują używane panele z Niemiec i instalują na dachach w “atrakcyjnych cenach”. Takie panele oczywiście działają i działać będą – jednakże ze znacznie zaniżonym procentem sprawności. Oferta od takiego “fachowca” będzie raz – atrakcyjna, bo niska. Dwa – montaż szybki i praktycznie od ręki. Ktoś przez musi pozbyć się szrotu zalegającego w garażu u szwagra. A skoro jest okazja? Dlaczego nie? Uważajmy. Często gwarancja takich firm jest do bramy…, a potem się nie znamy.
Jest wiele pytań. Jeszcze więcej odpowiedzi. Szukając firmy kierujmy się wiarygodnością oferty. Jakością. Dobry klient, to także dociekliwy klient. Właśnie takich lubimy. Dlatego zaufało nam już ich tak wielu.